Bez kategorii

Bikini czy po prostu kostium dwuczęściowy? Odkryj, czym naprawdę się różnią

W codziennych rozmowach wielu z nas bez wahania nazywa każdy kostium kąpielowy dwuczęściowy „bikini”. Tymczasem ten pozornie niewinny zamiennik nie zawsze jest poprawny, bo słowo „bikini” ma bardzo konkretną historię i definicję. W poniższym artykule przyglądamy się genezie jednego z najodważniejszych projektów w dziejach mody plażowej, pokazujemy jego wyróżniki i tłumaczymy, dlaczego dziś – niemal osiem dekad od debiutu – na rynku znajdziesz dziesiątki innych fasonów, które z klasycznym bikini łączy tylko to, że również są dwuczęściowe.

Skąpy wynalazek z Paryża, który wstrząsnął światem

W lipcu 1946 roku paryski inżynier Louis Réard zaprezentował projekt złożony z zaledwie czterech drobnych trójkątów tkaniny połączonych cieniutkimi sznureczkami. W erze, gdy kobiece stroje kąpielowe wciąż zasłaniały większość ciała, ten mikroskopijny komplet wywołał moralną burzę. Nazwę „bikini” Réard zaczerpnął od pacyficznego atolu, na którym kilka dni wcześniej Stany Zjednoczone przeprowadziły próbę bomby atomowej. Projektant liczył, że jego wynalazek wywoła w świecie mody równie „atomowe” poruszenie. Tak też się stało – skrajnie skąpy krój szokował opinię publiczną na tyle, że wiele plaż w Europie wprowadziło formalny zakaz jego noszenia, uznając strój za zbyt wyzywający i nieprzyzwoity według obowiązujących norm obyczajowych.

Mimo kontrowersji kobiety szybko dostrzegły w bikini symbol wolności i nowoczesności. Ikony kina, takie jak Brigitte Bardot w Cannes czy Ursula Andress w „Doktorze No”, pomogły w oswojeniu nowego kroju z masową publicznością. Z czasem bikini przestało szokować, choć jego esencja – minimalizm, odsłonięta talia i trójkątne miseczki wiązane na szyi oraz plecach – pozostała niezmienna.

Czym charakteryzuje się klasyczne bikini?

Klasyczne bikini składa się z dwóch kluczowych elementów. Góra to trójkątne miseczki, najczęściej bez stałej konstrukcji, które można regulować sznurkiem przy karku i na plecach. Dół to majtki o niskim stanie – również regulowane troczkami – odsłaniające biodra i znaczną część ud. Taki projekt służył jednemu celowi: maksymalnej swobodzie ruchu i równomiernej opaleniźnie przy możliwie najmniejszej ilości materiału.

Przeczytaj też:  Plastyka brzucha – sposób na odzyskanie pewności siebie

Dopiero później zaczęto nadawać terminowi „bikini” znaczenie zbiorcze. W katalogach czy wyszukiwarkach umieszcza się pod nim niemal wszystkie kostiumy dwuczęściowe, co bywa mylące, bo współczesne fasony potrafią radykalnie odbiegać od pierwowzoru Réarda.

Jeśli nie bikini, to co? Ewolucja dwuczęściowych kostiumów

Moda plażowa z czasem zaczęła oferować coraz więcej możliwości, odpowiadając na potrzeby różnych kobiet i zmieniające się kanony piękna. Pojawiły się biustonosze bandeau, czyli opaski bez ramiączek, które doskonale sprawdzają się podczas opalania – nie pozostawiając widocznych śladów na ramionach. Z myślą o kobietach potrzebujących większego wsparcia wprowadzono modele full cup, oferujące pełne zabudowanie, lepsze podtrzymanie i komfort nawet przy większym biuście. Popularność zdobyły także tankini – połączenie topu przypominającego koszulkę z klasycznymi majtkami. Taki krój daje większe zakrycie brzucha przy zachowaniu zalet stroju dwuczęściowego, co szczególnie doceniają kobiety ceniące funkcjonalność i wygodę.

Równie wiele zmieniło się w projektowaniu dolnej części kostiumów. Majtki z wysokim stanem, inspirowane klasyczną elegancją, świetnie modelują sylwetkę i podkreślają talię. Brazyliany, czyli fason bardziej wycięty z tyłu, eksponują pośladki w subtelny sposób i optycznie je zaokrąglają. Dla osób szukających maksymalnej swobody podczas opalania, idealnym rozwiązaniem są plażowe stringi – niemal całkowicie odsłaniające pośladki, pozwalające uzyskać równomierną opaleniznę.

Możliwość komentowania Bikini czy po prostu kostium dwuczęściowy? Odkryj, czym naprawdę się różnią została wyłączona